środa, 13 marca 2013

Włochy Klasyczne - Dzień Piąty - Watykan

Kolejny dzień i kolejna intensywna wycieczka – tym razem Watykan. Dojazd podobnie jak dnia poprzedniego – metro. Tym razem czuliśmy się już bardziej normalnie, nawet nie napadł na nas nikt :P To co pamiętamy z Watykanu to gigantyczna kolejka do muzeów Watykańskich. Nie przesadzamy. Mieliśmy wrażenie, że kolejka obejmowała cały Watykan dookoła. W skwarze, wzdłuż murów posuwaliśmy się w ślimaczym tempie. W międzyczasie pod prąd przesuwały się grupy żebrzących rumuńskich kobiet z dziećmi. Gdy dotarliśmy do celu, dość szczegółowo zostaliśmy przeszukani przez ochronę, przeszliśmy przez bramki i wreszcie mogliśmy zacząć zwiedzanie. Oczywiście z przewodnikiem, który okrył przed nami tą niesamowitą kopalnię skarbów. 

Tłum również był. Ale trudno, staraliśmy się zapamiętać ile się dało(zdjęć nadal mało). Zachwyt gigantyczny. Znowu czuliśmy się przytłoczeni tym co widzieliśmy i ogromem informacji płynącymi ze słuchawek. 

 
Na koniec zwiedzania Watykanu odwiedziliśmy Bazylikę św. Piotra. Oczywiście Pieta Michała Anioła otoczona była dla odmiany tłumem turystów. Ogrom, przepych.
Ciekawe wrażenie robią zmumifikowane ciała papieży widoczne pod posadzką bazyliki.

Po zwiedzaniu Watykanu nie skorzystaliśmy z opcji „wieczór rzymski” i na własną rękę pospacerowaliśmy uliczkami Rzymu, a konkretnie dzielnicy Borgo. Przyjrzeliśmy się pięknym kamienicom, sentymentalnym zaułkom, zdążyliśmy okrążyć zamek św. Anioła. Odkryliśmy nawet mały market, gdzie woda i owoce (pyszne z resztą) miały ceny normalne i nie powodowały nagłego ataku rozpaczy, a w sklepie sprzedawano rzeczy kupowane przez prawdziwych Włochów a nie turystów – zapamiętałem kilka rodzajów świeżego pesto na wagę, świeże oliwki. Udało nam się cało i zdrowo wrócić metrem do parkingu a wieczorem odpocząć w hotelu.
Powrót autokarem do hotelu był dość ciężki, ponieważ zdecydowana większość wycieczki poszła na „wieczór rzymski”, czyli, mówiąc krótko, ochlej i wyżerkę ;) Mieliśmy zatem możliwość posłuchać przebojów włoskiej piosenki w wykonaniu wycieczkowiczów...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz