niedziela, 4 czerwca 2017

Tatry na weekend



Znacie to uczucie? 
Cudowny zapach lasu, wiatr targający włosy, szum strumienia, soczysta zieleń, porosty na skałach, szlak ciągnący się daleko, astry alpejskie, kruk nad głową, droga pnąca się do góry i w dół, zakwasy i... i ...góry, cudowne góry.. w świetle porannego słońca, w palących promieniach w południe, spokojnych przebłyskach zachodu słońca i z księżycem wiszącym nad wzgórzem - tak, to uczucie rozpływającej się po ciele radości z bycia w górach.


Tym razem krótko, bo tylko na weekend, ale udało się! Tatry w czerwcowy weekend, z pogodą jaką można sobie wymarzyć. Skład okrojony, dwuosobowy, ale wielokrotnie sprawdzony.
Jaki był plan? Nacieszyć się Tatrami ile się da, na ile pozwoli kondycja i pogoda. Nocleg tym razem w Kalatówkach, więc w sercu gór:)

Dzień 1
Dojazd, dojście i zakwaterowanie w Hotelu górskim Kalatówki:






Dzień 2
Spacer wokół Giewontu - Szlak czarny - nad Reglami, Sarnia Skała, Wodospad Siklawica. Przełęcz w Grzybowcu. Czerwony szlak - Kondracka Przełęcz Wyżna. Następnie na Czerwone Wierchy - Kopa Kondracka, przełęcz pod Kopą i zejście na Halę Kondratową i dojście na Polanę Kalatówki:



Widok z Sarniej Skały:

Giewont od strony zachodniej:


Czerwonym szlakiem...


W drodze na Kopę Kondracką:







Kopa Kondracka:


Mozolne zejście na Halę Kondratową:


Dzień 3
Nosal - zejście z Polany Kalatówki, Kuźnice, niebieski i zielony szlak - Nosalowa Przełęcz i Nosal, powrót do domu:











Podsumowując:
Wyjazd udany, serce i oczy nacieszone widokami, tatrzańskie powietrze w płucach, przejście ponad 20 kilometrów, zakwasy w mięśniach, śmierdzące buty i czas, siostrzany czas. Jakie to szczęście mieć takie rodzeństwo :)
Polecam relację Drugiej Siostry ----> KLIK



Info praktyczne:
Hotel Górski Kalatówki -----> KLIK
  • cena za nocleg w pokoju dwuosobowym 60 zł (od osoby) - w pokoju z umywalką
  • obsługa bardzo przyjazna
  • w cenie pokoju śniadanie (dużo opcji zestawów)
  • schludnie, czysto, z pięknym widokiem
  • łazienka na korytarzu 
  • rezerwacje z dużym wyprzedzeniem

1 komentarz:

  1. To my naprawdę tam byłyśmy?? Jakie te zdjęcia piękne wyszły!
    Jeszcze czuję tatrzański wiatr we włosach :):):)

    OdpowiedzUsuń