Pogoda
od rana była kiepska, do tego dopadło nas zmęczenie po wędrówce
na Kozi Wierch, więc zdecydowaliśmy się lepiej poznać Białkę
Tatrzańską.
Na początek poszliśmy nad rzekę Białkę, gdzie
spotkaliśmy kilku wędkarzy. Woda tym razem po obfitych opadach była
brunatna, ale otoczenie rzeki było bardzo przyjemne. Szliśmy
kawałek wzdłuż koryta, puszczając kaczki po wodzie.
Po jakimś
czasie odbiliśmy z powrotem do drogi i wyruszyliśmy w kierunku
wyciągów narciarskich. Przeszliśmy się na Kotelnicę trasą pod
wyciągiem krzesełkowym. Z Kotelnicy rozciągała się wspaniała
panorama okolicy. Dalszy spacer skierowaliśmy w stronę okolicznej
polany, a resztę trasy pokonaliśmy lasem. Mijaliśmy dość
intensywne prace budowlane tworzonego wówczas ośrodka Bania (teraz
to taki kurort).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz